Dziś rano zwlokłam się o ósmej. Niewyspana jak cholera, bo mnie o circa 4.30 obudziła Lady Zgaga. Potem niby zasnęłam, ale snem lekkim, niespokojnym i generalnie gówno dającym, poza szybszym upływem czasu do rana.
Pojechałam do szpitala, siostry wręczyły mi drugie tyle Xelody co dostałam wczoraj i powiedziały: „Trzy rano, trzy wieczorem.”
Z ulotki wynika, że pół godziny po jedzeniu. Więc jak wróciłam, zrobiłam sobie drugie śniadanie (jajecznicę, a co!) i łyknęłam z nabożeństwem pierwsze trzy tabletki. Objawów dotąd nie zanotowano. Relacje będą się pojawiać na bieżąco i mam nadzieję, że będę meldować zmniejszenie brzucha-balonika.
Czuję się jakbym była w ciąży z alienem. Obcy 5. W razie ataku kosmicznego może mnie oszczędzą. A zdychaj wreszcie, potworze!
28 Komentarzy
Comments feed for this article
21 lipca 2010 @ 16:37
Chica Anty Rak
Po pierwsze nie jesteś w izolatce, co dobre jest!
Po drugie nazwa Xeloda bardzo ładnie brzmi, więc pewno też bardzo ładnie działa!
A po trzecie masz chody u obcych, nigdy nie wiadomo czy się przyda!
22 lipca 2010 @ 09:03
Herzogin Cecilie
Racja. Fakt, że nie muszę się kłuć i ciągle jeździć do szpitala osładza mi męki 😉
Xeloda – lepiej brzmi niż Erbitux :] I ma ładniej działać!
Taa, na wypadek wojny światów jestem zabezpieczona 😉
21 lipca 2010 @ 18:04
madziara
Potwór zdechnie, Twoje nastawienie i lek go zdusi, coś dobrego zadziałać się musi!
22 lipca 2010 @ 09:04
Herzogin Cecilie
Trzymam się tego jak tonący brzytwy.
21 lipca 2010 @ 22:41
Joanna
giń, sk..synu.
giń.
giń.
trzymie kciuka.
wielkie buzi.
22 lipca 2010 @ 09:04
Herzogin Cecilie
giń.
buziaki :*
21 lipca 2010 @ 22:42
Joanna
a rozmiar brzucha nie jest również związany z ilością płynu otrzewnowego?
22 lipca 2010 @ 09:06
Herzogin Cecilie
Pewnie jest. Następnym razem pogadam o tym z lekarzami.
22 lipca 2010 @ 12:53
Joanna
strzel se może jak będzie możliwość okolicznościowe usg, pod kątem płynu – zatoka Morrisona, te sprawy, ju noł.
(http://pl.wikipedia.org/wiki/Zachyłek_Morrisona)
buzi,
ścisk-ścisk.
Joanna
22 lipca 2010 @ 13:18
Herzogin Cecilie
Wiesz, płyn miałam – wyszedł na USG trochę i na tomografii. Ale nie napisali ile. Jak będzie jakiś dzień o przyzwoitej temperaturze, to się wybiorę do szpitala, żeby mi ten brzuch obejrzeli.
:*
22 lipca 2010 @ 14:01
Joanna
ten dzień będzie koło końca października, o ile obczajam dobrze aktualne zmiany w pogodzie 😉
tyle tylko, że tego samego dnia spadnie dwa metry śniegu 😉
22 lipca 2010 @ 14:08
Herzogin Cecilie
😀
Może jakiś dzionek wykradnę na początku przyszłego tygodnia… Może się pogoda nie zorientuje 😉
A może brzuch mi tak urośnie, że będzie mi wszystko jedno jaka jest temperatura (uch, oby nie…)
22 lipca 2010 @ 14:22
Joanna
tfu! nie urośnie! tfu! tfu!
ja sobie mówię, że mój taki okrągły od żarcia 😉
aczkolwiek… wiesz jak jest…
22 lipca 2010 @ 16:13
Herzogin Cecilie
No mój nie od żarcia, nawet nie uda się wmówić 😉
Ale może w poniedziaek czy we wtorek pojadę do hospitala… Może by mi to odciągnęli, albo co.
22 lipca 2010 @ 15:16
Paweł
no to dobre wiesci wreszcie chyba 🙂
22 lipca 2010 @ 16:13
Herzogin Cecilie
Przynajmniej „nadziejne” 🙂 Bo dobre będą, jak leki okażą się mocno działające 🙂
22 lipca 2010 @ 22:18
Joanna
opcja z odciąganiem przeraża mnie, aczkolwiek mam świadomość, że to standard
nie lubię szpitala.
ani odciągania.
już wolę obciąganie 😉
ops, pardon 😉
23 lipca 2010 @ 09:16
Herzogin Cecilie
😀
Trudno powiedzic co lepsze dla zdrowia. Aczkolwiek w abstynencji zyc mozna dlugo, a bez oDciagania – niekoniecznie 😉
23 lipca 2010 @ 10:08
seven
Zawsze można konieczne połączyć z przyjemnym – no i pożytecznym, nomen omen… 😉
23 lipca 2010 @ 10:51
Herzogin Cecilie
To nie ulega wątpliwości 😉
22 lipca 2010 @ 23:11
seven
Nie ma za co przepraszać – aminokwasy dobra rzecz 😉
23 lipca 2010 @ 09:17
Herzogin Cecilie
Jakas Ty nieromantyczna 😉
23 lipca 2010 @ 07:57
Joanna
oj tak! 😀 😀 😀
przynajmniej, mając raka, można nakierować się na jakieś codzienne, systematyczne, pozytywne działanie 😀 😀
23 lipca 2010 @ 09:17
Herzogin Cecilie
Codzienne, powiadasz? :> Kondycje trza miec 😉
23 lipca 2010 @ 14:28
Joanna
oczywiście, aczkolwiek kondycja kondycją.
tu chodzi o terapię poprzez ruch.
23 lipca 2010 @ 20:38
Herzogin Cecilie
No tak. Ja mam teraz za duzy brzuch, zeby sie jakos bardziej ruszac
23 lipca 2010 @ 20:29
seven
Mija dzień trzeci, a tu obiecanych relacji jak nie było, tak nie ma 😉
Ufam, że uboczne Cię nie dopadły 🙂
23 lipca 2010 @ 20:38
Herzogin Cecilie
Już, już… 😉