Wczorajszy SMS od Kasi: Mam tlen podłączony do nosa. Jutro rano będą mi robić punkcję płuc i talkowanie. A w środę/czwartek – operacja. Pan chirurg b. miły i dobrze mówi po angielsku.
Dzisiaj Kasia już jest po zabiegu, odpoczywa i odzyskuje siły.
Mąż
129 Komentarzy
Comments feed for this article
29 listopada 2010 @ 23:03
Aniaha
mezu Kasi
bardzo dziekujemy za wiesci
kciuki zaciskamy mocno
29 listopada 2010 @ 23:09
Joanna
kciuki wielkie
29 listopada 2010 @ 23:09
smartfood
Trzymam kciuki za udaną operację ! Jak zresztą wszyscy odwiedzający 🙂
29 listopada 2010 @ 23:11
Raiz
Dziękujemy za informacje, prosimy o następne wieści co u Kasi.
Dużo sił dla niej i dla Ciebie.
30 listopada 2010 @ 00:33
Longina
Dziękuje za wieści. Kasieńko trzymaj się. Jestem z Tobą i mocno przytulam.
30 listopada 2010 @ 01:11
faithpro
Mężu Kasi !!
Jesteście dzielni oboje, obydwaj,zusammen, razem…..razem..
Trzymam kciuki i pozdrawiam i jesteście dla mnie bohaterami…..
Glad Rycerz co chciałby uleczyć wszystkich…
30 listopada 2010 @ 08:17
Iwona
Będę trzymała kciuki o udany zabieg!!!
30 listopada 2010 @ 08:46
gaga
Gorące pozdrowienia dla Kasi :).
30 listopada 2010 @ 09:20
Pola
Ja też trzymam!
30 listopada 2010 @ 12:01
Ireth
dzieki, Tomku, trzymajcie sie wszyscy.
30 listopada 2010 @ 17:01
margo
Zaciskamy kciuki za zdrówko Kasi i moc siły dla Tomka i mamy Kasi. Pozdrawiamy serdecznie z modlitwą.
30 listopada 2010 @ 18:41
Doro
Tomku, trzymajcie się dzielnie!
30 listopada 2010 @ 19:35
JestemCzlowiekiem.Wordpress.Com
Dobry wpis, zapraszam do Mnie.
30 listopada 2010 @ 20:23
kasia
Tomku!!
Dzięki za info od Kasi.
Kciuki bezustannie zaciśnięte:)
30 listopada 2010 @ 21:22
faithpro
…Jak minał wtorek?
Jak Kasia i Ty Tomku?
Pozdrawiam !!
G R
30 listopada 2010 @ 22:21
beatao
Trzymam dalej kciuki, razem wygracie z tym cholerstwem.
1 grudnia 2010 @ 13:22
JestemCzlowiekiem.Wordpress.Com
Biedactwo
2 grudnia 2010 @ 12:05
Radek'CR
Kasia nie żyje.
Około 1 w nocy Pan wezwał Kasię do siebie, by tam w Jego Królestwie mogła zdobywać kolejne szczyty i razem ze św. Piotrem żeglować w nieskończoność.
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie, a światłość wiekuista niechaj Jej świeci. Na wieki wieków. Amen.
[‚][‚][‚]
2 grudnia 2010 @ 12:13
seven
Smutno. Dziwnie. Niezrozumiale.
2 grudnia 2010 @ 12:16
ton
Z modlitwą [‚]
2 grudnia 2010 @ 12:23
Ireth
To jest straszna wiadomosc i bardzo niesprawiedliwa smierc.
Serdeczne wyrazy wspolczucia dla Rodziny.
2 grudnia 2010 @ 12:49
Gosia
Wieczny odpoczynek daj Jej Panie…
A Bliskim – ukojenie…
2 grudnia 2010 @ 13:20
JJ
Nie, nie ,nie :((((((((((((((((((((((((((Tak dzielnie walczyła była dla mnie wzorem.Śpij bohaterko,śpij …………:(((((((((((((((((((((((((.Wyrazy współczucia dla rodziny!!
2 grudnia 2010 @ 13:42
M.
zegluj spokojnie po niebianskich wodach, Kasiu.
serdeczne wyrazy wspolczucia rodzinie i wszystkim bliskim Kasi
2 grudnia 2010 @ 13:43
doominika
To nie tak mialo byc, nie tak :(…….. Wyrazy wspolczucia.
2 grudnia 2010 @ 13:48
faithpro
Serdeczne wyrazy współczucia dla Rodziny…..
…Kasiu jeżeli Bóg jest to własnie wspinasz się do niego…Odpoczywaj w pokoju Amen…
Jest nam strasznie przykro że nie zdażyliśmy…kasiu , Tomku…NIE zapomnimy….Wieczny odpoczynek racz Ci dać Panie a światłość wiekuista niechaj Ci świeci….i rozjaśnia drogę na kolejne szczyty w niebie…….[*]
2 grudnia 2010 @ 13:53
Jola
Odpoczywaj w Pokoju Kasiu……[‚][‚][‚]
2 grudnia 2010 @ 14:00
ruby
Tomkowi i rodzicom wyrazy współczucia…. 😦
2 grudnia 2010 @ 14:06
margo
Brak słów. Tylko nadzieja Kasiu, że jesteś potrzebna Bogu bardziej niż nam. Może to przeczytasz… będę się modliła za Ciebie do końca bo jesteś w moim sercu na stałe.
Wyrazy głębokiego współczucia Tomkowi, mamie Kasi i całej rodzinie.
2 grudnia 2010 @ 14:19
anonimowy
Serdeczne wyrazy wspołczucia dla Rodziny… Nie znałem Pani Kasi osobiscie, ale czytałem jej bloga i trzymałem mocno kciuki. Dzis nie moge sie na niczym skupic i ciagle o Pani mysle… Świat nie jest sprawiedliwy 😦 [`]
2 grudnia 2010 @ 14:21
b_a_l_b_.
Ech Herzogin i co ja Ci mam napisac… Do zobaczenia 😦
2 grudnia 2010 @ 14:41
smartfood
Ja pierdzielę, brak mi słów 😦 Wyrazy współczucia dla rodziny i najbliższych.
2 grudnia 2010 @ 14:47
Joanna
Kasiu, dziękuję Ci za wsparcie, które mi dałaś.
Na zawsze pozostaniesz w moim sercu.
Dziękuję.
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie.
2 grudnia 2010 @ 14:50
Iwona
Wieczne odpoczywanie racz jej dać Panie…
Wierzyłam, że się uda 😦
2 grudnia 2010 @ 14:55
Andzia
Trudne to i niezrozumiałe….. Wierzę Kasiu, że spotkamy się kiedyś tam po drugiej stronie…. Niech PAN Cię przygarnie
2 grudnia 2010 @ 15:18
Valeria
Wyrazy współczucia.
Tak strasznie żal… płaczę
Valeria
2 grudnia 2010 @ 15:44
Salma
Bedzie Jej lepiej niz tutaj… choc to trudno zrozumiec… bo juz jej nie ma wsrod nas… Wyrazy wspolczucia dla Rodziny!!!
2 grudnia 2010 @ 16:06
Magda
Kilka dni wcześniej bardzo ładniej wspominała Gabrielę Kownacką Joanna Szczepkowska. Napisała:
„Była aktorką naprawdę kochaną przez publiczność, to jest takie najwyższe wyróżnienie dla aktorów, nie wszyscy mają swoją publiczność, Gabrysia na pewno ją miała. Miała też mnóstwo przyjaciół, a to też świadczy o człowieku, że ktoś albo emanuje tym, że przyciąga ludzi, albo nie. Ona na pewno przyciągała ludzi, to bardzo wielki dar”.
Nie znałam Pani Kasi osobiście, ale czuję, że i ona miała taki dar…
Jest mi ogromnie żal.
Całkiem niedawno w podobnych okolicznościach straciłam dwie bliskie osoby, ojca i siostrę (odeszli na przestrzeni roku). W tej ostatniej chwili trzymałam ich za rękę…
Ze słów Pani Kasi przebijało zawsze tyle optymizmu. Naprawdę wierzyłam, że tym razem będzie inaczej.
2 grudnia 2010 @ 16:14
gaga
brak mi słów.. wierzę, że Kasia już nie cierpi i jest jej lepiej.. Wyrazy współczucia dla męża i rodziny.
2 grudnia 2010 @ 17:02
Kasia
Nie mogę uwierzyć… Miało być dobrze, miała być operacja!
Przecież kilka dni temu Kasia pisała, że na TK wyszło, że „potwór” się nie zwiększył… więc jak to możliwe?!!!
Zamiast pomóc tym zabiegiem, może dr jeszcze Kasi zaszkodzili bardziej?
ciężko….
Kasieńko, słow brakuje. Odpoczywaj w pokoju Kochana…
Wyrazy szczerego współczucia najbliżzzym Kasi…
2 grudnia 2010 @ 17:23
anonimek
Z Tobą odeszły anioły….
2 grudnia 2010 @ 17:31
wrobel
niech anioły tulą cię do snu…a ptaki budźą trzepotem skrzydeł :*
wieczny odpoczynek racz jej dać Panie…
2 grudnia 2010 @ 17:44
monika
smutek… choć Kasia pewnie w niebie śmieje się, zaraża wszystkich uśmiechem i optymizmem…
Wieczny odpoczynek racz Jej dać Panie…
2 grudnia 2010 @ 18:02
p
We are sailing… You are free…
2 grudnia 2010 @ 18:02
izzzz
A mialam wielka nadzieje, ze wszystko dobrze pojdzie… Wierze, ze TAM bedzie dobrze Kasi. Wyrazy wspolczucia dla Bliskich.
2 grudnia 2010 @ 18:20
L.
Żegnaj Kasiu…
2 grudnia 2010 @ 18:39
Joanna
Kasiu, nie sądziłam, że tak to przeżyję. Nie znałyśmy się, kiedyś przypadkiem trafiłam na Twojego bloga. Podziwiałam Twoją niesamowitą pogodę ducha i optymizm, będzie mi tego brakować. Trzymaj się tam, gdzie jesteś. Kondolencje dla rodziny, Tomku Tobie szczególnie dużo siły w tym trudnym okresie.
2 grudnia 2010 @ 19:04
kasjo
Trudno to ogarnąć (zrozumiec się nie da).
Szczere wspołczucia i kondolencje skladam. kasia
2 grudnia 2010 @ 19:06
Doro
Wyrazy współczucia dla najbliższych.
Assa, do zobaczenia …
2 grudnia 2010 @ 19:06
Aniaha
Kasiu, do zobaczenia.
Dla Meza i Brata Kasi – mieliscie szczescie przebywac z wyjatkowa osoba. Serdeczne wyrazy wspolczucia.
2 grudnia 2010 @ 19:17
Gama
Strasznie, strasznie mi przykro. Wyrazy współczucia dla Rodziny i Bliskich.
2 grudnia 2010 @ 19:24
karotka
tak strasznie mi przykro, byłam z wami codziennie, łzy się toczą
2 grudnia 2010 @ 19:35
rockova
Nie wiem co mam napisać – brak słów… Wyrazy współczucia dla rodziny.
Do zobaczenia tam na górze.
2 grudnia 2010 @ 19:36
gocha
Czy ktoś z Nią był, kiedy odchodziła ?
2 grudnia 2010 @ 20:13
vibram
jest mi tak strasznie przykro,nie zapomne,choc nie znalem
2 grudnia 2010 @ 20:42
Kasia
Wyrazy współczucia dla całej rodziny.
2 grudnia 2010 @ 20:46
seven
Czy ktoś z Nią był, kiedy odchodziła ?
2 grudnia 2010 @ 21:02
Mimi
A jakie to ma znaczenie seven…? :(.
Tak mi przykro 😦
2 grudnia 2010 @ 21:16
madziara
To jest prawda, że dobrzy ludzie zostawiają po sobie dobro i razem z nim idą do Boga, a źli- zło. Ty Kachna pozostawiasz po sobie wieczny śmiech, pamięć Mazur i wiatru w żaglach na Bałtyku. Dziękuję Ci za te wspaniałe wspomnienia- tylko dobrzy ludzie zostawiają po sobie dobro!
2 grudnia 2010 @ 21:18
Krzysiek
Do zobaczenia Kasiu
2 grudnia 2010 @ 21:22
magda
Ja też nie znałam Kasi osobiście, choć w ostatnich miesiącach miałam wrażenie, że zżyłam się z nią poprzez jej bloga.
Czuję się dziwnie, że nie przeczytam już Twoich słów, nie pomyślałam, że aż tak się popłaczę.
Wyrazy współczucia dla rodziny.
2 grudnia 2010 @ 21:22
faithpro
Ciężko sobie miejsce znaleźć po takiej wiadomości…..
…..Kasiu nieznana, Herzogin nieznana…kto mi teraz drogę zajedzie…..?
Niezmiernie mi przykro że odeszłaś…Nie pytam dlaczego , bo nie ma odpowiedzi..
Miło było Ciebie poznać ….Odpoczywaj w Pokoju tam, hen wysoko…..AMEN .
2 grudnia 2010 @ 21:41
Adamci
NON OMNIS MORIAR…..oglądałam dzisiaj zdjęcia z rejsu na Kanary, wyprawy w Tatry, na Triglav – jesteś, Kasiu, z nami – w naszej pamieci
i naszych sercach. Łączymy sie w bólu z Rodziną…
2 grudnia 2010 @ 21:43
też Kasia
Nie znałam Cię, ale odkąd znajomi podesłali mi linka do Twojego bloga to dodałam go ulubionych i codziennie wieczorem czytałam co tam u Ciebie bo jakoś tak…lubiłam CIę czytać. Przejęłam się Twoją chorobą, wczułam a dzisiaj ta wiadomość… mam nadzieję, że już nie cierpisz, że nie boli Cię brzuszek no i że dobrze Ci tam na górze…
2 grudnia 2010 @ 21:54
beata
Boze przyjmij ja do siebie!napelnij spokojem cala jej rodizne!
2 grudnia 2010 @ 22:19
rev
Brak słów, bezsilność i wielka, wielka szkoda.
Tomku- dużo sił w tym trudnym czasie.
2 grudnia 2010 @ 22:50
PM
slowa „…odpoczywa i odzyskuje siły.” nabieraja nowego znaczenia. Kasiu Twoja walka byla dla mnie gleboko inspirujacym doswiadczeniem. Odpoczywaj…
2 grudnia 2010 @ 22:58
JJ
Kasiu….dziękuje Ci :(((
2 grudnia 2010 @ 23:15
ZARZYJAŹNIONA
Zaskakująca wiadomoć, brak słów … Ze śmiercią jej nie do twarzy
ŚPIJ W SPOKOJU
2 grudnia 2010 @ 23:25
marinna
[*]
2 grudnia 2010 @ 23:52
Aguś
Kasiu 😦
3 grudnia 2010 @ 00:22
czterdziestka
…
3 grudnia 2010 @ 01:21
M
Znalam Cie Kasiu tylko z tego bloga, ale jest mi niezmiernie smutno, ze tak pozytywna osoba nas opuscila. [*]
3 grudnia 2010 @ 08:26
galleana
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez.
Nie ma mnie tam; nie zasnąłem też.
Jestem tysiącem wiatrów dmących.
Jestem diamentowym błyskiem na śniegu lśniącym.
Jestem na skoszonym zbożu światłem promiennym.
Jestem przyjemnym deszczem jesiennym.
Kiedy tyś w porannej ciszy zbudzony,
Jestem ruchem – szybkim, wznoszonym,
Ptaków cichych w locie krążących.
Jestem łagodnym gwiazd blaskiem nocnym.
Nie stój nad mym grobem i nie roń łez.
Nie ma mnie tam; nie zasnąłem też.
Nie stój nad mym grobem i nie płacz na darmo.
Nie ma mnie tam. Ja nie umarłem.
3 grudnia 2010 @ 09:13
K.
Kasiu Kochana to nie tak miało być….
Zobaczyłam ból
płaczę – bez łez
żyję – choć nie wiem…
Cierpię…
…
zadaję pytania
za szybko?
za wcześnie?
nie w porę?
bez pożegnania?
…
brak odpowiedzi
serce pękło…
jej, jemu,im, mnie
…
wróć – choć tęczą!
Żegnaj Kasiu! Pan Bóg na pewno już cię swym ramieniem przygarnął.
Tomkowi, Leszkowi i rodzicom Kasi składam głębokie wyrazy współczucia.
3 grudnia 2010 @ 09:27
natiwa
brak mi slow… R.I.P. Kasiu [*], wyrazy wspolczucia dla Rodziny 😦
3 grudnia 2010 @ 09:40
Konrad
Jest mi bardzo przykro, do końca mocno wierzyłem, że wygrasz z tym cholerstwem… [*]
3 grudnia 2010 @ 09:52
monika
[*]
3 grudnia 2010 @ 10:43
Asiafka
oj Kasia, Kasia…… ciesz sie sloncem i niebem Kochana.
3 grudnia 2010 @ 10:46
robak
Jestem dumna,ze mogłam Cię poznać… Będę pamiętać…
3 grudnia 2010 @ 10:48
vibram
i trzymaj się Tomku!
3 grudnia 2010 @ 11:13
Agnieszka
Bardzo mi przykro….Nie znałam Kasi osobiście, ale miałam nadzieję, że Jej historia będzie miała szczęśliwe zakończenie. Wyrazy współczucia dla całej Rodziny.
3 grudnia 2010 @ 11:35
marianna
Dziekuje Ci, Kasiu, wiem, ze nadal zyjesz. Nie bola Cie plecy, ani brzuch, choc teraz to dopiero sobie nie pospisz – tam to jest pewno co robic, w tym niebie…
Ciesze sie, ze pojechalas jeszcze nad morze i ze Twoj ostatni post byl zatytulowany „mily dzien”.
Z zycien Ci do Twarzy, Kasiu, dlatego zyjesz…
Bede pamietac o Tobie, choc Cie nie znam i mam nadzieje, ze Twoja rodzina znajdzie pokoj.
Wpuscilas tyle osob do swojego zycia…
I byc moze jeszcze z zamknietymi powiekami uratujesz komus zycie – moze pieniadze, ktore uzbieralas pomoga komus innemu walczyc.
Pokazalas nam jak przeplynac morze. Jak zdobyc szczyt.
Dziekuje i do widzenia.
marianna
3 grudnia 2010 @ 11:59
Gocha
Kasia….jeszcze raz dziękuję za ślicznego konia, którego mi namalowałaś na 18-tkę….12 lat temu…ciągle wisi na ścianie. I mimo, że przez ostatnie lata malo się widywałyśmy, zawsze byłaś obecna…a to spotkałyśmy się w teatrze, a to na przejściu dla pieszych, innym razem w Kościele czy przy Wodogrzmotach Mickiewicza w Tatrach. To jak bardzo kiedyś mi pomogłaś…wiesz tylko Ty. Tylu rzeczy nie zdążyłam Ci powiedzieć… Jestem dumna, ze Cię znałam.
Tomek…niewiele osób potrafi sobie nawet wyobrazić co czujesz. Strasznie mi przykro… Takiej MIŁOŚCI życzę każdemu.
…odpoczywajcie i odzyskujcie siły….
3 grudnia 2010 @ 12:08
Zaz
Kasia, nie znałyśmy się. Ale mam w pamięci Twój majestatyczny żaglowiec z forumowego avatara. Teraz sama suniesz po Wielkim Błękicie. Piękna, silna, odważna. Łap wiatr.
Jesteś już Wszędzie. I będziesz Zawsze.
3 grudnia 2010 @ 13:16
uma s.
nie rozumiem… juz drugi raz w tym roku tak strasznie nie rozumiem… Kasiu, jak spotkasz moja mame kochana, to zaproponuj koniecznie kawe z mlekiem, gdzies w niebianskiej kafejce. moja kochana mama taka jest fajna babka, przypadniecie sobie do gustu….
3 grudnia 2010 @ 13:32
meduza
Skamieniałem. Trudno mi to zrozumieć. Tej nocy od 1 nie spałem. Powód prozaiczny i w zasadzie dlatego o tym wspominam – naczynia nie-połączone.
Wieczny odpoczynek, dużo siły dla rodziny.
3 grudnia 2010 @ 13:46
2kaka
nie mogę uwierzyć………………,tak bardzo chciałam,czekałam na dobre wieści,że sie uda,że zdarzy się cud…., pozostał żal 😦
Wyrazy szczerego wspólczucia dla najbliższych,musicie byc dzielni tak jak do tej pory.
3 grudnia 2010 @ 16:34
Longina
Nie chcę w to wierzyć. Nie wiem co powiedzieć. Trzymaj się Tomku. Kasieńko [*]
3 grudnia 2010 @ 16:51
kasia
No i odebrało mi mowę 😦
3 grudnia 2010 @ 16:56
................ jak nigdy w życiu ....................
……… i ja trzymam kciuki , jak nigdy w życiu , zdrowiej Kasiu , wszystkiego dobrego …… Pozdrawiam serdecznie 🙂
3 grudnia 2010 @ 17:19
BlankaCzeszyk
Wieczny odpoczynek racz dać jej Panie!!!!!!
a Światłość Wiekuista niechaj jej świeci! ……..
łzy w oczach…..
3 grudnia 2010 @ 18:09
absolwentkaANIA
(*) świeć Panie nad Jej duszyczka, Pani Basiu, Panie Bogdanie, Leszku, Tomku jesteśmy z Wami, łączę się w bólu , cierpieniu i zadumie.
3 grudnia 2010 @ 19:58
maciunia
Oj Ruda… Przyniose Ci snoopiego jak dołącze kiedys do Ciebie… Mam go na biurku… Czekał na Ciebie…
3 grudnia 2010 @ 20:55
Tomeyk
Kaśka, będę się za Ciebie modlił.
Dzięki za żagle.
3 grudnia 2010 @ 21:00
Idę...
Idę już, tak, czas mi w drogę –
Żyjcie szczęśliwi, żegnajcie;
Ja jedno radzić wam mogę:
Kochajcie, tylko kochajcie…
3 grudnia 2010 @ 21:29
agnieszka (agik)
……….. jesteś w moich myślach……….
3 grudnia 2010 @ 22:41
A.
Wieczny odpoczynek…
3 grudnia 2010 @ 23:00
lqe
Do zobaczenia Kasia…
4 grudnia 2010 @ 01:17
Małgośka
Szkoda, Kasiu, że Cię nie poznałam. JESTEŚ wspaniałą osobą i mam nadzieję, że kiedyś zobaczę Cię Tam, Gdzie Lepiej. Tam się uda.
4 grudnia 2010 @ 03:45
faithpro
…Smutno mi jest bardzo , naprawdę myślałem że jakoś uda się kiedyś zobaczyć….tak na herbate , pogadać, Wiesz z rodzinami…itd .
…No nie mogę dalej tutaj nie zaglądać…
Glad Rycerz co raz jeszcze chciałby myśli Twoje od choroby odwrócić…
4 grudnia 2010 @ 13:06
niko
Bardzo… bardzo… bardzo… smutno… 😦 …dziękuję Ci za wszystko… [‚]
4 grudnia 2010 @ 15:27
izzi
najszczersze kondolencje.
smutek ściska gardło.
a łzy same płyną.
brakuje słów.
(…)
Odpoczywaj Kasiu. Odpoczywaj.
4 grudnia 2010 @ 17:13
kika
Kasiu byłaś bardzo dzielna miałam nadzieje że Ci się uda . Wyrazy współczucia dla bliskich.
4 grudnia 2010 @ 22:14
gork11
Jak to może być, że jest blog, a Ciebie tu już z nami nie ma. Płaczę cały wieczór, patrzę w zimowe niebo i przez łzy uśmiecham się do Ciebie. Odpocznij kochanie. nareszcie bez bólu i tych strasznych tabletek.
tak za Tobą tęsknimy…
4 grudnia 2010 @ 22:59
M
Non monis moriar … http://www.youtube.com/watch?v=R0KNR7texT8
4 grudnia 2010 @ 23:13
jana
wszystko mi opadło 😦
Pokój Twojej Duszy Kochana
Walczyłaś dzielnie.. [*]
4 grudnia 2010 @ 23:38
faithpro
Kochani , Tomku , Rodzino..Trzymajcie się..nie jesteście sami…MY jestesmy z Wami w tych trudnych chwilach….Nam wszystkim jest bardzo ciężko….
a Tobie Kasiu…to słońca życzę TAM w górze i u nas tutaj na dole….
5 grudnia 2010 @ 07:48
terraustralis
PRZYKRO MI I SMUTNO.
5 grudnia 2010 @ 10:41
Pola
Kasiu, przykro mi że nie zdążyłyśmy się poznać, dziękuję za Twoją inteligencję, poczucie humoru, za bloga…Jest mi strasznie smutno, że nie mogę posłać Ci uścisków i uśmiechów, tylko to wołanie w pustkę, że będę pamiętać!
5 grudnia 2010 @ 12:15
................ jak nigdy w życiu ....................
… Szczere wyrazy współczucia ………………
5 grudnia 2010 @ 13:45
wisienka
ciagle tu wchodze. nadal nie wierze, ze Kasia nic juz nie napisze. straszliwie smutno. straszliwie
5 grudnia 2010 @ 17:14
kate
śpij spokojnie aniołku, kiedyś się spotkamy…łap wiatr w żagle…
5 grudnia 2010 @ 17:59
Agnieszka
Nie znałyśmy się Kasiu-ale uważam że byłaś wielką Fajterką,wyrazy współczucia dla Rodziny i podziw za determinację w walce o życie Kasi.A jak ktoś pięknie powiedział kiedyś…dzieli nas tylko czas….Mam nadzieję,że w tym lepszym świecie się kiedyś poznamy osobiście i spotkamy.
5 grudnia 2010 @ 18:21
Michał
Kasiu spoczywaj w pokoju. Tomku – teraz spokoju nie masz na pewno – mam nadzieję, że kiedyś powróci.
5 grudnia 2010 @ 21:08
madziara
Czas leci dalej, życie też, ale w pamięci jesteś Ty- Żeglarko! Sama mam dzieciaki i ciągle myślę, jak sobie można poradzić ze śmiercią własnego dziecka?! Pani Basiu, Bogdanie- ciągle proszę o siły dla Was, bo tu może pomóc tylko Bóg. Leszku- strasznie mi przykro.
5 grudnia 2010 @ 21:43
bbk7/matka hamleta
Z uśmiecham Jej do twarzy
[URL=http://img37.imageshack.us/i/52899849.jpg/][IMG]http://img37.imageshack.us/img37/1299/52899849.jpg[/IMG][/URL]
na wieki wieków…
5 grudnia 2010 @ 23:42
margo
To niepojęte…
Słowa przestają mieć wartość i tylko pustka, żal, łza, tęsknota i znów niepojęcie tej śmierci… i takie coś co serce ściska boleśnie…
Dlaczego… ?
Nawet echo jest nieme.
Każdy by dał parę dni swojego życia i uzbierało by się tego sporo aby przeżyć wiele wypraw, przygód, czasu miłości, macierzyństwa i wszystkich tych rzeczy, które wypełniają życie, dobre życie.
Dla Ciebie Asso @}–>—
6 grudnia 2010 @ 02:52
magda
Ja też wciąż tu wchodzę… Tak jakby odszedł ktoś z rodziny… Jeżeli moje przelane pieniądze przydały się choć na to, żeby Kasia mogła pojechać nad morze ostatni raz, to widzę w tym największy sens i cieszę się, ze mogłam na coś takiego się dorzucić.
6 grudnia 2010 @ 03:45
faithpro
Boże pobłogosław Kasi w tej drodze do Ciebie , oraz Jej rodzinie w cierpieniu , gdyż Oni teraz wsparcia potrzebują…
…Widziałeś Ją Boże kiedy stała tam wysoko na szczytach gór i spoglądała w Twoją stronę…Widziałeś Ją Panie kiedy podczas sztormu na falach płynęła..
…wiec teraz już wiesz Panie do czego ci się tam w niebie przyda….
..Lecz Tym co na ziemskim padole są jeszcze , spraw aby w drodze do Ciebie łez morza nie wylali…lecz aby w nadziei żyli , że oto dnia pewnego Katarzynę sami zobaczą…
Kasiu będziemy pamiętać…
6 grudnia 2010 @ 03:53
iz
zycie jest niesprawiedliwe…wyrazy wspolczucia dla najblizszych KASI 🙂
i.
6 grudnia 2010 @ 10:28
pp
[‚][‚][‚]
6 grudnia 2010 @ 11:13
Jutka
Jak to możliwe??? Nie mogę uwierzyć w to co się stało. Dopiero dzisiaj dowiedziałam się z bloga o śmierci Kasi. Co było przyczyną tak nagłej śmierci? czy poprostu operacja się nie powiodła czy była jakaś inne przyczyna? pytam bo może łatwiej będzie mi zrozumieć to co się stało…
6 grudnia 2010 @ 13:35
monika
Tak sobie myślę, że kiedyś wszyscy mówili, że Agata Mróz dała przykład jak walczyć. Kasia też dała taki przykład. Piękny przykład. I choć Jej już nie ma na tym świecie, i wiem, że nie znajdę tu kolejnego, pełnego pogody ducha wpisu, wlewającego w czytelników uśmiech i nadzieję, to dalej tu zaglądam… nie tylko ja… i jeszcze długo będzie smutek…
6 grudnia 2010 @ 15:09
Szymon
Życie jest niesprawiedliwe. Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie.
Wyrazy współczucia dla Rodziny.
6 grudnia 2010 @ 17:37
Bea
Wracaj tutaj Kasieńko 😦
6 grudnia 2010 @ 19:57
kasia
Czy ktoś wie kiedy był/będzie pogrzeb i na którym cmentarzu?
6 grudnia 2010 @ 21:34
D.
Kolejna piękna Dusza ruszyła w Wieczną Wyprawę.
Ogromny smutek…
7 grudnia 2010 @ 21:59
lui
Nie smućcie się tak bardzo, bo Kasia żyje. Już Tam. Nie oszukujmy się, wszyscy kiedyś Tam się spotkamy:) Żyjmy tak, by Szef na Górze nie musiał się za nikogo wstydzić. Kasiu, my Super Hero:) do zobaczenia!