Byłam dziś w nowym szpitalu, tam, gdzie prowadzą badanie kliniczne, do którego zostałam zakwalifikowana (wstępnie).
Zrobili mi wyyyywiad (bardzo długi – widocznie ciekawą osobą jestem). Pobrali krew i siku, zrobili EKG i takie tam. No i będą dzwonić w poniedziałek, czy mam przyjść we wtorek.
A jak pójdę, to mnie położą na 2 dni i będą 13 razy dziennie pobierać krew do badań :] I będą dawać śniadanie z 2 jaj na twardo, salami, żółtego sera, pomidora i trzech kromali chleba. Nie wiem jak ja to w siebie wcisnę. A potem będę połykać 13 tablet rano i 13 wieczorem. Nałykam się za całe dotychczasowe życie…
Ograniczenia są potężne: zero własnego jedzenia i picia, zero odwiedzin (no, więc nie odwiedzajcie mnie :]), zero wychodzenia z budynku.
No nic, dwa dni to pikuś.
13 Komentarzy
Comments feed for this article
16 lipca 2010 @ 11:18
Michał Ful
Serio ?? Nie żartujesz z tą 13-tką ? 🙂 Taka dieta ma poprawić wchłanianie leku ?
16 lipca 2010 @ 11:43
Herzogin Cecilie
no chcą sprawdzić z tą dietą, ale generalnie tak 🙂
Nałykam się, że ho ho!
16 lipca 2010 @ 11:39
Chica Anty Rak
O, dwa dni karceru! Dasz radę, a 13 to ja uważam za numer szczęśliwy 🙂
16 lipca 2010 @ 11:44
Herzogin Cecilie
Może w koncu dobry omen 😉
Nie mam wielkiego problemu z łykaniem, więc pewnie uwinę się w jakieś 15 minut 😉
16 lipca 2010 @ 12:42
Joanna
wow, jaki wypas, tyle jedzonka 🙂 🙂 🙂 🙂
a co na obiad serwują?
buziaki
16 lipca 2010 @ 13:42
Herzogin Cecilie
Tego jeszcze nie wiem. Zamelduję 🙂
16 lipca 2010 @ 14:38
Joanna
koniecznie! czekam!
weźmiesz komputera do szpitla?
a badanie kliniczne z podwójnie ślepą próbą?
16 lipca 2010 @ 17:30
Herzogin Cecilie
Badanie wygląda tak, że rano przez dwa dni dostaję generyk, wieczorem Xelodę, a do domu biorę Xelodę na resztę dni. Więc nie ma losowości. Sprawdzają czy są różnice między generykiem a losowością.
Komputera wezmę – zawsze biorę 🙂
:*
17 lipca 2010 @ 09:49
Chica Anty Rak
Pisz do nas z tej izolatki!
18 lipca 2010 @ 10:35
Herzogin Cecilie
Będę 🙂 Brak zajęcia na pewno mnie zmotywuje :]
17 lipca 2010 @ 21:02
dziewczyna-programisty
a to czemu takie cuda typu brak odwiedzin? boją się, że rodzina przemyci jedzenie? :>
18 lipca 2010 @ 10:36
Herzogin Cecilie
Wiesz, myślę, że to kwestia ewentualnej dezorganizacji pracy oddziału. Badania kliniczne mają swoje wymogi, między innymi 13 razy będą mi badać krew. Gdyby się ludzie szwendali, mogłoby być ciężko pracować.
To tylko dwa i pół dnia – wytrzymam 🙂
18 lipca 2010 @ 19:04
dziewczyna-programisty
Że wytrzymasz, to nie mam wątpliwości 🙂 pytałam tak tylko z ciekawości. W każdym razie trzymam kciuki, żeby wszystko poszło jak najlepiej!